Troszkę ostatnio z lekturami zbaczałam z fantastyki, więc
postanowiłam się poprawić i przedstawić wam „średniowieczny noir”, jak
klasyfikuje swoje książki Jeri Westerson. Autorka, jak sama przyznaje, marzyła
o tworzeniu własnego gatunku literackiego. Nie wiem, czy chęć autora jest tu
akurat decydująca, ale przyznać trzeba, że przygody byłego rycerza, Crispina
Guesta, obecnie detektywa są warte grzechu. Wiem co mówię, bo za sobą mam już
dwa tomy przygód Guesta.
Jeri Westerson szczególnie interesuje się średniowieczną
Anglią i w tych czasach umieściła akcję swoich powieści. Ich głównym bohaterem
jest wspomniany już Crispin – szlachcic z urodzenia, rycerz, wychowanek księcia
Lancastera. Za zdradę króla pozbawiony majątku i szlachectwa Guest na życie
zarabia odnajdywaniem zagubionych rzeczy i ludzi oraz rozwiązywaniem zagadek. Mieszka
w nędznym pokoju, często cierpi głód i staje się ofiarą gniewu miejscowego szeryfa.
Jest jednak inteligentny i cierpliwy, a jego zdolność obserwacji i dedukcji
pozwala mu dostrzec drugie dno za pozornie prostymi przestępstwami. Tak samo
też jest w „Zasłonie kłamstw” – bogaty kupiec wynajmuje Guesta do śledzenia niewiernej
żony. Zaraz potem kupiec w tajemniczych okolicznościach zostaje pozbawiony
życia, a niewierna małżonka zleca Crispinowi odnalezienie tajemniczej relikwii,
którą gdzieś ukrył nieboszczyk. Prosta sprawa – śledzenie wiarołomnej –
przekształca się w tropienie mordercy a zaraz potem handlową aferę na szczeblu
międzynarodowym, za którą stoi wenecki arystokrata, Visconti.
Znakomicie wyszła pani Westerson postać głównego bohatera –
zabijaki o szlachetnych odruchach, który nie skrzywdzi dziecka i kobiety ale
nie zawaha się przed zabiciem opryszka. Crispin cytuje Arystotelesa i świetnie
włada bronią, a choć musi mieszkać wśród biednych ludzi i poddawać się władzy
miejscowego szeryfa, wciąż ma w sobie szlachcica. Takiego z krwi i kości, który
uważa, że mimo biedy jest lepszy niż człowiek z gminu. To przedziwny
konglomerat pychy i pokory, gniewu i łagodności. A towarzyszy mu paru cudownych
pomocników – nadużywający pięści szeryf i służący, dawny złodziejaszek z wciąż
wielkim sentymentem do cudzych sakiewek.
Zarówno „Zasłona kłamstw”, jak i kolejna część przygód
Guesta, „Wąż wśród cierni” to świetne książki głównie kryminalne, z leciutkim,
bardzo leciutkim tchnieniem „nierealizmu”. Polecam.
Tytuł: "Zasłona kłamstw"
Autor: Jeri Westerson
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz