czwartek, 3 maja 2012

Średniowieczny noir - Jeri Westerson


Troszkę ostatnio z lekturami zbaczałam z fantastyki, więc postanowiłam się poprawić i przedstawić wam „średniowieczny noir”, jak klasyfikuje swoje książki Jeri Westerson. Autorka, jak sama przyznaje, marzyła o tworzeniu własnego gatunku literackiego. Nie wiem, czy chęć autora jest tu akurat decydująca, ale przyznać trzeba, że przygody byłego rycerza, Crispina Guesta, obecnie detektywa są warte grzechu. Wiem co mówię, bo za sobą mam już dwa tomy przygód Guesta.

Jeri Westerson szczególnie interesuje się średniowieczną Anglią i w tych czasach umieściła akcję swoich powieści. Ich głównym bohaterem jest wspomniany już Crispin – szlachcic z urodzenia, rycerz, wychowanek księcia Lancastera. Za zdradę króla pozbawiony majątku i szlachectwa Guest na życie zarabia odnajdywaniem zagubionych rzeczy i ludzi oraz rozwiązywaniem zagadek. Mieszka w nędznym pokoju, często cierpi głód i staje się ofiarą gniewu miejscowego szeryfa. Jest jednak inteligentny i cierpliwy, a jego zdolność obserwacji i dedukcji pozwala mu dostrzec drugie dno za pozornie prostymi przestępstwami. Tak samo też jest w „Zasłonie kłamstw” – bogaty kupiec wynajmuje Guesta do śledzenia niewiernej żony. Zaraz potem kupiec w tajemniczych okolicznościach zostaje pozbawiony życia, a niewierna małżonka zleca Crispinowi odnalezienie tajemniczej relikwii, którą gdzieś ukrył nieboszczyk. Prosta sprawa – śledzenie wiarołomnej – przekształca się w tropienie mordercy a zaraz potem handlową aferę na szczeblu międzynarodowym, za którą stoi wenecki arystokrata, Visconti.

Znakomicie wyszła pani Westerson postać głównego bohatera – zabijaki o szlachetnych odruchach, który nie skrzywdzi dziecka i kobiety ale nie zawaha się przed zabiciem opryszka. Crispin cytuje Arystotelesa i świetnie włada bronią, a choć musi mieszkać wśród biednych ludzi i poddawać się władzy miejscowego szeryfa, wciąż ma w sobie szlachcica. Takiego z krwi i kości, który uważa, że mimo biedy jest lepszy niż człowiek z gminu. To przedziwny konglomerat pychy i pokory, gniewu i łagodności. A towarzyszy mu paru cudownych pomocników – nadużywający pięści szeryf i służący, dawny złodziejaszek z wciąż wielkim sentymentem do cudzych sakiewek.

Zarówno „Zasłona kłamstw”, jak i kolejna część przygód Guesta, „Wąż wśród cierni” to świetne książki głównie kryminalne, z leciutkim, bardzo leciutkim tchnieniem „nierealizmu”. Polecam.

Tytuł: "Zasłona kłamstw"
Autor: Jeri Westerson
Wydawnictwo: Fabryka Słów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz